Ciągnie się przez wszystkie czasy.
Mierzy lata, dekady, stulecia.
Lecz w zasadzie... czy to coś złego
chcieć zasmakować "prawdziwego życia"?
Jest jak pociąg, w którym brak klas.
Choć bilet kosztuje drogo.
Nie martwcie się biletem - pocieszano nas
- pociąg zabierze każdego z was.
Gdy cię obejmie swą szorsrką dłonią
i poruszy twe nogi i ręce
Ty musisz tylko podjąć decyzję
i rozpruć czyjeś blade, biedne serce.
Wtedy puszczasz się...
i
jask raw ość
kolo rów
przyt łacz a.
Już nie
wysiądę.
Spokój.
Zaraz wszystkie zbledbą...
Ostatnie szmery pokonujesz
z bólem.
I koniec.
Pociąg
zabrał
ciebie
tam
lecz
pozostawił
twoje
walizki
tutaj
A zawartość walizek nie przepada.
Zostaje, by znaleźć kolejnego właściciela.
A w środku... same śmieci?!
Och i złota trochę! I okazałe obrazy, i ścieżki, i słowa, i... cienia szczypta.
Zawartość walizek nigdy nie przepada.
Oto zaraz do recepcji zmierza
młoda dama
i dostaję ową, transparentną teczkę.
Instrukcja w środku
to pusta kartka.
Wielkie oczy i łza w kąciku oka.
"Och, Moja Droga..."
Nie powiesz jej,
nie okażesz współczucia...
Nie targają tobą już żadne problemy...
Żadne problemy, żadne uczucia.
Targa tobą jedynie wiatr,
a obserwuje smutne oko stróża.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję, za każde słowo pozostawione w komentarzach :)